Amigo, ja nie powiedziałem, że tak się stanie w przypadku pejsów dworcowych. Dałem tylko przykład cwaniaków omijających prawo.
Podsumowując sytuację na dzień dzisiejszy to wygląda to tak:
ŻKS zadłużony jest na ileś tam milionów złotych, nikt dokładnie nie wie, te kwoty co jakiś czas się zmieniają, nawet Gilarski robiąc audyt (za miejskie pieniądze
) sam już zgłupiał i nie wie kto ma ile akcji tego burdelu, a sam burdel ile ma długów,
Jedna z ostatnich wersji mówi coś o wymaganych 3,6 mln.
Aby PSS mógł wystartować (bez Goszczyńskiego i innych panów) to musi te wymagane 3,6 mln. zapłacić, inaczej zero licencji. 100% udziałów w PSS ma gmina Łódź.
Komisarz+skarbnik miejski zdecydowanie odmówili spłacenia tych 3,6 mln. długów starej spółki. Start nowej spółki zagrozony, nie będzie licencji, a stara SSA z powodu długów też taką licencje może mieć cofniętą i nie dokończy rozgrywek lub w ogóle nie wystratuje.
Cwany żydowski umysł wymyślił więc sponsora, który przejmie od miasta PSS. Właśnie toczą się rozmowy. W piątek inwestor ten ma dokładnie się określić czy wchodzi w mace czy ominie szerokim łukiem synagoge. Jeśli się zgodzi to Gałązka z PSS pozyczy u niego ok. 4 mln., a gwarantem zwrotu pozyczki ma być gmina Łódź.
W tym momencie galerianki startują do rozgrywek (zakładam że PZPN sie zgodzi, choć tam nikt do końca niczego też nie wie, wiadomo Górnik nieco z tyłu, a lobby śląskie silne).
Damski i Fajko są pewni awansu więc i tego, że kiedyś dostaną kasę z C+ i te pozyczone 4 mln. zwrocą mitycznemu-nieznajomemu inwestorowi pozyczkodawcy. Ale klubu tak szybko nie przejmą, chyba że do spółki z tym pożyczkodawcą. Chyba jest nim Klejman (miasto Łódź dobije targu z oszustem-złodziejem?) Fajce i Damskiemu z samego C+ nie wstarczy pieniedzy na wykup akcji PSS od miasta i na zwrot 4 mln. które za niedługo ma pożyczyć Gałązka. Więc chyba będzie spóła Fajki+Damskiego+mityczny inwestor. Doszłoby do tego w wakacje (czerwiec).
Już nawet po wystartowaniu PSS mityczny inwestor może zażądać zwrotu 4 mln. Kasy nie będzie bo poszła na długi. Miasto musi oddawać z własnego budżetu te pieniądze, przecież dali gwarancje, no nie. Sadzyński jednak nie jest debilem i pewnie w umowie pożyczki nakaże Gałązce określić termin zwrotu pieniędzy, bo inaczej pożyczkodawca mógłby postąpić tak jak napisałem. Termin będzie taki aby PSS zdążył coś wziąć z Canal+. Nie wiem kiedy C+ płaci klubom za transmisje.
Gazety będą miały jeszcze dużo tematów do opisania związanych z żks.
Ogólnie miasto dając takie gwarancje robi nam konkurencję do awansu, a chyba nie o to chodzi w promowaniu Lodzi poprzez sport.
Jedyne uczciwe i rozsądne wyjście jest takie jak napisał Bliźniak tzn. znalazł się jakiś gość który ma gest, spłaca ich stare długi, przejmuje spółkę i gramy dalej. O to już wtedy pretensji mieć nie możemy. Natomiast wszelka pomoc miasta, czy poprzez czystą gotówkę, czy też gwarancje pożyczkowe jest grą nieuczciwą wobec prywatnego inwestora Widzewa Łódź.