BartekDomaszewicz pisze:Plan jak widomo zakładał przekazanie Spółki inwestorowi.
Bzdura!
Plan był taki, żeby zamydlić oczy Radzie Miejskiej wymysłami o mitycznym inwestorze, aby ta przejęła drużynę pod miejskie skrzydła.
Po tym fakcie nastąpiła tzw. oczywista oczywistość, czyli tajemnicze zniknięcie inwestora, rzekomo związane z odwołaniem Kropy, a tak na prawdę on nie zniknął, bo go nigdy nie było.
ŁKS miał być w rękach miasta i miasto miało łożyć na jego utrzymanie do czerwca, a może i dalej. Taki był cały plan.
Niekoniecznie.
Plan mógł być taki. Dajemy ŁKS + tereny wokołostadionowe inwestorowi a ten robi tam co chce przy okazji panowie TiS mogli liczyć na jakieś bonusy. Tym czasem RM zrobiła psikus i wywaliła paragraf mówiący o przekazaniu terenów. Teraz wiadomo że od tak ich nie przekażą i "tajemniczy inwestor" mógł faktycznie dać dyla i zając się np. torem F1 na brusie
Dokładnie tak jak napisał Rzaba. Najprawdopodobniej plan Skrzydlewskiego i Tomaszewskiego zakładał, że dostaną tereny znajdujące się wokół ŁKSu lub też pomogą je załatwić Panu X (znanego oficjalnie jako inwestor) w zamian za korzyści bądź udziały. Natomiast ratowanie tego klubu było tzw. zasłoną dymną, a że przy okazji uda się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu to będzie dodatkowy sukces w postaci potencjalnych głosów w wyborach. Pamiętam program, w którym był Skrzydlewski i Berger bodajże. Przez cały program wypowiedzi Pana Witolda skupiały się na terenach i poprawce, którą przegłosowali radni odnośnie nie przekazywania "w ciemno" terenów wykazując przy tym wielkie niezadowolenie.
Ja CuoreRosso mam w gotowości szampana i ośmiopak Harnasia...może wskoczę pomóc kopać ?
Tak jak mówi RTS_west dzisiaj nic się definitywnie nie wyjaśni, bo jakiekolwiek by decyzje nie zapadły ŁKS będzie na pewno "walczył" do końca (czytaj: skomlał z podkuloną dupą).
Nie szykujcie sie na nic. Czy dzisiaj , czy jutro, takie k***y jak oni zawsze wyplyna dupa nad powierzchnie. Niestety nic w tym temacie sie raczej nie zmieni. A dawanie dupy ktore teraz tak pieknie można obserwowac w ich wykonaniu, zostanie predzej czy pozniej przekute przez ich gebelsow w przemyslane i odwazne dzialania godne pochwaly.
Najbliższe dni mogą być wiążące dla dalszych losów istnienia Łódzkiego Klubu Sportowego. W Urzędzie Miasta doszło do spotkania prezydenta Tomasza Sadzyńskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej Tomasza Kacprzaka, przewodniczącego komisji sportu i rekreacji Witolda Skrzydlewskiego oraz byłego wiceprezydenta Włodzimierza Tomaszewskiego. Celem spotkania było przeanalizowanie sytuacji najstarszego łódzkiego klubu.
W spotkaniu udział wzięli także: prezes ŁKS PSS Dariusz Gałązka, skarbnik miasta Krzysztof Mączkowski, radni Jarosław Berger, Dariusz Joński, Rafał Reszpondek i Sebastian Tylman, senator Maciej Grubski, prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej Edward Potok, prokurent starej spółki Marek Łopiński, menadżer klubu Tomasz Kłos i kapitan zespołu Marcin Adamski. Nie zabrakło także przedstawicieli Stowarzyszenia Kibiców ŁKS.
Według skarbnika miasta, nie ma możliwości prawnej dokapitalizowania spółki o kwotę 3,6 miliona złotych. Powstała ona bowiem po to, by promować miasto poprzez sport i z magistratu pieniądze tylko na ten cel mogą spłynąć do ŁKS. Prezydent Tomasz Sadzyński zobowiązał prezesa Dariusza Gałązkę, by ten do 19 lutego przedstawił sprawozdanie na temat możliwości wprowadzenia inwestora do ŁKS, choć nie wiadomo, czy ten wciąż zainteresowany jest przejęciem klubu z al. Unii Lubelskiej.
- Przez ostatnie cztery dni, 90 proc. mojego zaangażowania w sprawy bieżące Łodzi, to była kwestia ŁKS. Piłka jest wciąż w grze i wszystkim zależy, by walczyć o klub. Sytuacja jest bardzo trudna. Jutro mam zamiar przedstawić ją Radzie Miejskiej – powiedział prezydent Tomasz Sadzyński.
W czwartek odbędzie się posiedzenie zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej, na którym włodarze związku mają zająć się sprawą ŁKS. Ten jednak najpierw musi zostać włączony w poczet członków ŁZPN.
to raczej niemożliwe , żeby dali im awansem za promocję 4 bańki( wychodzi za 10 lat ), moim zdaniem Sadzyński niczym Piłat umył ręce wskazując termin 19 luty.
Raczej nie dostaną z promocji. Na cały sport jest 5 milionów i jak by im dali 4 to reszta byłaby bardzo "niezadowolona". A po drugie to nie wiem czy można dać na kilka lat do przodu bo pieniądze są na ten rok.
Choć znając ich zapał do krętactw to mogą coś takiego dostać.
Inwestor ktory by u nich mial wybudowac centrum handlowe już raczej na pewno zrezygnuje, wlasnie podali w tv ze przy Politechniki maja budowac kolejne centrum handlowe z hotelem itd. Wiec ta czesc miasta bedzie miala już dwa centra handlowe, trzecie chyba już niepotrzebne.
Torrent85 pisze:Inwestor ktory by u nich mial wybudowac centrum handlowe już raczej na pewno zrezygnuje, wlasnie podali w tv ze przy Politechniki maja budowac kolejne centrum handlowe z hotelem itd. Wiec ta czesc miasta bedzie miala już dwa centra handlowe, trzecie chyba już niepotrzebne.
Torrent85 o Sukcesji budowanej przez Fabrykę Biznesu przy Politechniki 5 wiadomo od dawna, tak samo jak o Plaza Centers przy Rzgowskiej w okolicach stacji kolejowej Łódź-Chojny. Jakby jakakolwiek więc inwestycja na terenach przy al. Unii miała być uzależniana od istniejącej i potencjalnej konkurencji to takiego tematu by po prostu nie było wcale. Pomijam tutaj, że oczywistą sprawą jest, że żadnego inwestora nie ma i nie będzie.
