Forum kibiców Widzewa Łódź

Winkler pisze: Ja też kiedyś oglądałem derby u sąsiadek i nawet jakoś się bardzo nie zmartwiłem,że 3:3 było,bo była walka i fajne widowisko,jednak po kilkunastu latach okazało się,że meczyk był totalnie ukartowany przez obie drużyny

Po kilkunastu latach? Winkler od razu widać, że młodziutki wtedy jeszcze byłeś a przez to i naiwny, już w przerwie każdy był przekonany, że mecz jest ustawiony, a po bramce Gierka i szybkim karnym dla sąsiadek tylko się upewnił o tym. W tym meczu Wójcicki od stanu 2:0 dla nas zrobił więcej baboli niż przez cały sezon...

Na pytanie czy wczoraj trafiły się jakieś super pamiątki to trudno powiedzieć coś jednoznacznego. Tyle, że jeden z kolegów zadeklarował, że ma lapę od jupiterów że starego stadionu to ja kompinowałem przez pół nocy jak ją pokazać na ekspozycji. Książki a w nich może jakieś anegdoty, opisy strojów. Kto wie kiedy się to przyda. Niekiedy fajne pomysły przychodzą zupełnie przypadkowo.

Czy taki eksponat nada się do muzeum?
Parę podpisów jest (nie mam pojęcia czy autentycznych) , moje oko cieszy ale może większe grono osób powinno to oglądać

https://zapodaj.net/75933fcff3fca.jpg.html

Na pewno ciekawą opcją opisują w jakiś sposób naszą historię są zdjęcia i może warto żeby klub odezwał się do różnych agencji fotograficznych, ewentualnie fotografów bo np taka agencja ma multów zdjęć z meczów Widzewa (tutaj akurat od 1994 roku). Tutaj zdjęcia ze sparingu http://400mm.pl/index.php/start/event/191025

Andy1910 pisze:Czy taki eksponat nada się do muzeum?
Parę podpisów jest (nie mam pojęcia czy autentycznych) , moje oko cieszy ale może większe grono osób powinno to oglądać

https://zapodaj.net/75933fcff3fca.jpg.html

Przynieś, a osoby odpowiedzialne za to ocenia czy warto pokazać ten eksponaty. Moim zdaniem warto.
Niestet zapewne tez trafia się takie przedmioty które dla nas są mega ważne, ale nie ze względu na unikalność a cała otoczkę i wspomnieni wraz z emocjami, a z punktu widzenia muzeum może to być np 100 taki sam eksponat.
Dlatego każdy przedmiot powinien być sprawdzony przez naszych muzealników.
Ale w przypadku Twojej piłki to chyba nie będzie wątpliwości

Andy1910 pisze:Czy taki eksponat nada się do muzeum?
Parę podpisów jest (nie mam pojęcia czy autentycznych) , moje oko cieszy ale może większe grono osób powinno to oglądać

https://zapodaj.net/75933fcff3fca.jpg.html

Osobiście myślę że na 1910%... Ale jak podrzucisz do klubu, to Bliźniak na bank oceni.

P.S jak coś macie i chcecie przekazać muzeum klubowemu to nie kmińcie sami czy się nadaje, tylko przynoście... Tam już to zweryfikują... Czasem komuś może się wydawać że coś się nie nadaje a w rzeczywistości może być bezcenne...

Kiedyś na allegro kupiłem dokładnie taką koszulkę:

Czerwona, długi rękaw, haftowana Wólczanka, wygląda na rocznik 1996.
Jeśli dla muzeum ma to jakąś wartość, to chętnie odstąpię dla kolejnych pokoleń

Ma, to muzeum powstaje. Dlatego wszystko jest cenne a raczej bezcenne. Każdy znaczek, bilet jest warty uwagi. Wczoraj przyniediono zdjęcia z powitania drużyny po powrocie z Warszawy w 1996 r. wtedy gdy czekaliśmy na piłkarzy na stadionie. Wbrew pozorom zbyt wiele tych zdjęć nie ma bo nie było wtedy ani tel z aparatem ani cyfrówek a do tego te są robione jakby z dachu klubowego budynku i obejmują całe boisko - fajny sprawa.

slepy pisze:Kiedyś na allegro kupiłem dokładnie taką koszulkę:

Czerwona, długi rękaw, haftowana Wólczanka, wygląda na rocznik 1996.
Jeśli dla muzeum ma to jakąś wartość, to chętnie odstąpię dla kolejnych pokoleń

Czy ma? Przynoś do klubu i nie zadawaj takich pytań więcej

orangutan pisze:

slepy pisze:Kiedyś na allegro kupiłem dokładnie taką koszulkę:

Czerwona, długi rękaw, haftowana Wólczanka, wygląda na rocznik 1996.
Jeśli dla muzeum ma to jakąś wartość, to chętnie odstąpię dla kolejnych pokoleń

Czy ma? Przynoś do klubu i nie zadawaj takich pytań więcej

Może już kilka takich ktoś przekazał i obecnie dla muzeum ma wartość jak vigo z harnasiem

Czyli bezcenna!
Widziałeś na fotach? Były Tico z Lukullusem
Przynoś koszulkę na pewno przyda się.

Zastanawianie się czy warto coś przynieść,jest najgorsze właśnie! Przynoście wszystko,w klubie już sami ocenią...

Bliźniak pisze:Ma, to muzeum powstaje. Dlatego wszystko jest cenne a raczej bezcenne. Każdy znaczek, bilet jest warty uwagi. Wczoraj przyniediono zdjęcia z powitania drużyny po powrocie z Warszawy w 1996 r. wtedy gdy czekaliśmy na piłkarzy na stadionie. Wbrew pozorom zbyt wiele tych zdjęć nie ma bo nie było wtedy ani tel z aparatem ani cyfrówek a do tego te są robione jakby z dachu klubowego budynku i obejmują całe boisko - fajny sprawa.

Podczas podrzucania podcietych chłopaków wysiadających z autokaru klapek Michalczuka wpadł mi do ręki, ale go nie utrzymałem, spadł na ziemię i tam podwędził go ktoś inny. Ale Andrzejowi nie oddał. Apel do tego uczciwego znalazcy, oddaj klapek do muzeum!

Mam kilka krzesełek że starego stadionu...stan średni, ale jakby była potrzeba to można zawsze pomalowac

Wracając jeszcze do meczu z Gwardią, gdzie poleciała butelka:





Gdyby ktos miał tą butelkę i chciał przekjazac do muzeum...