Forum kibiców Widzewa Łódź

Mam nadzieję że mądre osoby będą działać dalej, bo sytuacja się zaczyna zmieniać.

http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35136,7563 ... sora_.html
Czyzby pilkarze probowali ta sama sztuczke co poprzednie wladze? Znowu jakis tajemniczy inwestor, co chce ich utrzymac, ale warunek zeby miasto ich przejelo do nowej spolki, nawet bez tych kilku mln zl (przynajmniej na poczatku), ale z jednym. Tylko ze w tym momencie miasto wezmie na swoje barki dlugi tej starej spolki, a wtedy sie okaze ze inwestora nie ma i bedzie trzeba dlugi ich splacic, przeciez już to przerabialismy.
PS. Jakis czas temu pisali ze pzpn do ligi by już nie wyrazil zgody na nowa spolke, bo spotykaja sie tylko tuz przed sama liga, a teraz o tym zapomnieli? A w szczegolnosci Potok? Bo nic o tym nie wspomina.

Tu moim zdaniem oprócz odzyskania pieniędzy przez aDamskiego i spółkę jest jeszcze jeden haczyk. Oni chcą wywalczyć sobie klub na własność - to jest ich celem. Zbliżają się do 40-stki, ile jeszcze pograją, co potem? A tak będą mieli klub piłkarski, taki gdzieś numer 15 w Polsce. Już przecież jak się handlarz fajek zapomni, to napisze, iż z aDamskim razem rządzą. Na piłce się znają, kogoś wytransferują, dostaną kasę za promocję z miasta i biznes będzie się kręcił. Dla nas aDamski i spółka to przechuje nie do przyjęcia, bo nadają na tych samych falach co ich ojszczystadionowi fani - patrz wypowiedzi Wyparły i aDamskiego.

A pasa k***a zdjąć i tałatajstwo rozgonić do domu. Na świetlice gnoje w ping ponga pograć a nie na Pietrynie bramy obszczywać.

Chcialbym zapytac czy ktores ze stowarzyszen kibicow Widzewa planuje aktywnie okazac sprzeciw lodzkich podatknikow wzgledem jakiejkolwiek jalmuzny dla bankruta z Al. Unii. Pytam poniewaz jest we mnie chec zaprotestowania i nie wiem czy można tu liczyc na nasze stowarzyszenia czy tez nalezy dzialac na wlasna reke.

Napiszę od siebie - raczej nie. Działania stowarzyszenia sprowadzały się do założenia, że nie można ratować ŁKS za publiczne, miejskie pieniądze. I póki co cel zostało osiągnięty.
Ten wątek powstał, bo jesteśmy światkami kolejnej chytrej próbie wyrwania miejskiej kasy. Piłkarzykowie aDamski i spółka chcą wymanewrować starych hochsztaplerów i przejąc władzę w klubie. Do tego potrzebny jest im PSS, bez długów ale z miejską kasą od miasta (pozostało 800 tysięcy). Ponadto liczą na kasę od miasta za sponsoring jakieś 1.3 min. Do tego dojną wpływy z biletów i wpłaty od drobnych sponsorów. Powinno wystarczyć na wiosnę. Razem będzie tego od 2,5 do 3,0 milinów w większości z miejskich pieniędzy. Do tego będą mieli własny klub, każdy z nich zainwestuje w to tyle ile stara spółka jest im winna. Jako zbawiciele klubu będą mogli liczyć na miłość nielicznych sympatyków ŁKS i dyspozycyjnych dziennikarzy. Aha, każdy z nich dorobi się przed nazwiskiem przydomka "Pan".
Oczywiście wszystko zależny teraz od miasta, bez pomocy magistratu leżą i kwiczą.

No i bedą włascicielami swoich kart zawodniczych bo w świetle unowy miedzy SSA a PPS to ten drugi do 19 lutego jest ich dysponentem

Najważniejsze jest to że oprócz tego że piłkarze przejmą miejską spólkę za darmo to chcą gwarancji miasta spłaty długów wymaganych przez pzpn, oczywiście spłaci je inwestor , ale żeby dostać licencje muszą być zabezpieczenia miasta. A co jeśli łks nie wejdzie do ekstraklasy? a co jeśli miasto nie zmieni planu zagospodarowania przestrzennego zgodnie z życzeniami zbawcy, a co jeśli na zbawcę spadnie sopel lodu podczas wizytacji hal targowych w Rzgowie?itd. Oczywiście my spłacimy długi dajdajów.

arttur pisze:a co jeśli miasto nie zmieni planu zagospodarowania przestrzennego zgodnie z życzeniami zbawcy

a to jest dosc prawdopodobne, bo wybory sie zblizaja, wiec nowi wlodarze moga "przykrecic kurek" i bedzie dupa zbita. Z drugiej strony co my sie martwimy? Czy pamietacie kogos startujacego w wyborach, kto palalby miloscia do lks? Radni powinni to pamietac W tym wypadku to MY mozemy bez ogrodek powiedziec: "Jestesmy sila, o jakiej wam sie nie snilo"

Sadzyński powiedział, że miasto nie może przejąc długów starej spółki więc jak dla mnie tematu nie ma, i na nic zdadzą się jęczenia daj daj daj...

neck pisze:Sadzyński powiedział, że miasto nie może przejąc długów starej spółki więc jak dla mnie tematu nie ma, i na nic zdadzą się jęczenia daj daj daj...

Uwierzę jak zobaczę

troki pisze:

neck pisze:Sadzyński powiedział, że miasto nie może przejąc długów starej spółki więc jak dla mnie tematu nie ma, i na nic zdadzą się jęczenia daj daj daj...

A dokładnie było tak:
Najpoważniejszym problemem jest stanowisko Krzysztofa Mączkowskiego, skarbnika miasta, który sprzeciwił się przekazaniu dodatkowych pieniędzy do ŁKS PSS. Jego zdaniem jest to sprzeczne z prawem. - Miejska spółka została powołana, aby promować miasto poprzez sport, a nie do spłacania zobowiązań - tłumaczy to stanowisko Sadzyński. Poza tym dodał, że w budżecie Łodzi nie ma pieniędzy na pomoc ŁKS-owi.

Czytam uważnie tematy o sąsiadach i w związku z tym mam pytanie. Czy gdziekolwiek jest potwierdzona na piśmie informacja że właściciele starego ŁKS (chyba Goszczyński ale to nie jest pewne) zgodził sie podzielić spółke na 2 części. I część czyli karty piłkarzy oraz zobowiązania z tytułu ich wynagrodzeń przekazuje do nowego PSS ŁKS (długi wobec piłkarzy miało spłacić miasto ale to na razie nieaktualne) dzięki czemu PZPN mógłby dopuścić nową spółkę do rozgrywek. II część zostaje w starym ŁKS i pozostałymi długami martwi się Goszczyński (chodzi o kasę wobec ZUS. US, i zwrot pożyczki Klejmanowi) Bez tego papierka całe pierdolenie o pomocy sąsiadom nie ma całkowicie sensu.

znowu się zaczyna od początku.Co to za zobowiazania miasta w liscie do Laty, iż miasto uczyni wszystko by pomóć dajdają?!:
http://www.uml.lodz.pl/?str=1203&id=18286

Jeśli inwestor zechce pomóc łódzkiemu klubowi, po wyrażeniu zgody przez Radę Miejską, odkupi miejskie akcje spółki ŁKS PSS. Wcześniej jednak obecny prezes spółki Dariusz Gałązka zostanie zobowiązany do zaciągnięcia zobowiązań do kwoty ok. 4 milionów złotych. Pozwoli to na podpisanie przez spółkę umowy pożyczki z inwestorem.

Jeżeli znajdzie się punkt w umowie, który stwierdzi że zobowiązania są nieważne, jeśli inwestor nie przejmie łks w podanym terminie to czemu nie....

http://www.uml.lodz.pl/_plik.php?plik=a ... a_lato.pdf

gdzie tu jest wspomniane o miejskim ?
jest tylko napisane : nowego stadionu. więc jak, klub ma niby przejąć prywatny inwestor, a miasto ma płacić im za stadion ?